min min min
miesiac dzien

  • kormorany (fot. Artur Homan)
  • min
  • czapla siwa (fot. Artur Homan)
  • min
  • czaple siwe (fot. Artur Homan)
  • min
  • rybitwa rzeczna (fot. Artur Homan)
  • min
  • rybitwa czarna na gnieździe (fot. Artur Homan)
  • min
  • rybitwa czarna na gnieździe (fot. Artur Homan)
  • min
  • pisklę rybitwy czarnej (fot. Artur Homan)
  • min
  • kormorany w kolonii lęgowej (fot. Artur Homan)
  • min
  • fot. Antoni Knychała
  • min
  • Rybitwy rzeczne przy gniazdach na wyspie
min

Maj: Kolonie wcale nie letnie

W maju wszechobecny ptasi gwar osiąga swoje maksymalne natężenie. Z każdego zakątka dobiegają nas trele, gwizdy, kwakania i ćwierkania. Dla większości skrzydlatych mieszkańców stawów, lasów i łąk jest to czas zajmowania się swymi gniazdami

01 maja 2011

 

W grupie siła

Zazwyczaj ptaki skrzętnie ukrywają miejsce, gdzie składają jaja i odchowują młode. Niektóre gatunki obrały całkowicie odmienną taktykęłączą się w duże grupy i zakładają lęgowe kolonie, hałaśliwe i widoczne z daleka.

Położone w pobliżu stawów rybnych starodrzewia dębowe lub sosnowe są idealnym miejscem do zakładania kolonii przez czaple siwe i kormorany. Te dwa gatunki choć nie są ze sobą spokrewnione, często gnieżdżą się obok siebie. W Dolinie Baryczy największa wspólna kolonia tych ptaków położona jest przy północnym brzegu stawu Jeleniego III w kompleksie Radziądz. Na szczytach wysokich drzew znajduje się około 300 gniazd, z czego 2/3 należy do czapli, reszta zaś do kormoranów. Nieco mniejsze kolonie samych czapli możemy znaleźć w dwóch innych miejscach – przy stawie Górnik w kompleksie Potasznia oraz w lesie Pardalin, położonym w pobliżu stawów Przygodzickich. W pierwszym z tych miejsc zdarzają się również lęgi niewielkiej liczby kormoranów. Odpowiednich miejsc jest w Dolinie Baryczy znacznie więcej, lecz gospodarze stawów nie pozwalają na powstawanie kolejnych kolonii. Powodem jest dieta czapli i kormoranów – jako gatunki niemal wyłącznie rybożerne stanową swego rodzaju konkurencję dla rybaków.

Oba gatunki przystępują do lęgów już pod koniec marca, zatem w maju w ich gniazdach siedzą już małe czaplątka i kormoraniątka. Dorosłe karmią je rybami przechowywanymi w wolu. Gdy w pobliżu gniazd pojawi się intruz, młode traktują nieproszonego gościa zwracanym nadtrawionym pokarmem, dlatego zapachy panujące w kolonii nie należą delikatnie mówiąc do najprzyjemniejszych.

Wyspiarze

O ile w koloniach czapli i kormoranów panuje ciągły ruch i ożywienie, to słowa te nie oddają nawet części chaosu, jaki generuje kolonia śmieszek. Ta najpospolitsza polska mewa na co dzień jest ptakiem hałaśliwym; wrzaski dobiegające z mewiej kolonii usłyszeć można z bardzo daleka. Śmieszki zakładają swoje gniazda na ziemi, w miejscach ze skąpą roślinnością. Takie umiejscowienie powoduje większe zagrożenie dla jaj i piskląt ze strony naziemnych drapieżników. Dlatego oprócz samego faktu kolonijnego gniazdowania mewy zwiększają bezpieczeństwo swych potomków lokując kolonie najczęściej na wyspach. W Dolinie Baryczy śmieszki znalazły takie warunki na kilku stawach: na Droździe Małym w kompleksie Drożdżęcin, na Gadzinowym Małym w kompleksie Stawno oraz na stawie Rudym koło Rudy Żmigrodzkiej. W tym ostatnim miejscu na trzech wyspach gniazda zakłada łącznie ponad 5 tysięcy par śmieszek. Wśród nich wytrawny obserwator dysponujący lunetą może wypatrzeć podobną, lecz znacznie rzadszą mewę czarnogłową, która dopiero od kilku lat przystępuje do lęgów w tej części Polski.

Wspomniany Staw Rudy jest unikatem wśród nadbaryckich zbiorników. Stanowi on bowiem jedyną w okolicy ostoję lęgową dla jeszcze dwóch kolonijnych gatunków – dla rybitwy rzecznej oraz mewy białogłowej. Zwłaszcza obecność lęgowych rybitw jest bardzo cenna, gdyż gatunek ten zmniejsza swoją liczebność w regionie. Z kolei mewa białogłowa wprowadziła się do Doliny Baryczy bardzo niedawno, lecz już stała się utrapieniem dla innych gatunków. Dorosłe ptaki bardzo często porywają jaja lub pisklęta mniejszych i słabszych sąsiadów, a będąc przyzwyczajonymi do życia w kolonii nic sobie nie robią z rozpaczliwych ataków pobratymców broniących potomstwa.

W maju większość mew karmi już swoje pisklęta, natomiast rybitwy dopiero wysiadują niedawno złożone jaja.

Gniazda na tratwach

Poznaliśmy już kolonijne ptaki zakładające gniazda nad ziemią (na drzewach) i na ziemi (na wyspach). W Dolinie Baryczy zaobserwujemy również jeszcze inny sposób gniazdowania. Stosują go rybitwy z rodzaju Chlidonias, będące dalszymi kuzynkami rybitwy rzecznej. Te mało znane ptaki budują gniazda niemal bezpośrednio na wodzie, najchętniej na pływających kożuchach utworzonych z fragmentów roślin wodnych. Do niedawna występował tu tylko jeden gatunek z tej grupyrybitwa czarna. Od kilku lat we wspólnych koloniach towarzyszy jej rybitwa białowąsa, a sporadycznie zdarzają się również lęgi pojedynczych par trzeciego gatunku – rybitwy białoskrzydłej. Odpowiednie siedlisko do zakładania gniazd przez Chlidoniasy mają tylko niektóre stawy; ponadto ze względu na zmienne warunki wodne w poszczególnych latach kolonie mogą się przenosić między zbiornikami. W ostatnich latach lęgowe rybitwy obserwowano najczęściej na stawach kompleksów Drożdżęcin i Grabek; niedawno powstała też niewielka kolonia rybitw białowąsych na stawie Gadzinowym Małym w kompleksie Stawno. Zdarzają się też lęgi na efemerycznych rozlewiskach Baryczy. W maju ptaki te dopiero budują gniazda, dlatego warto zwrócić uwagę na Chlidoniasy z kawałkami roślin w dziobie, gdyż może to oznaczać, że gdzieś w okolicy powstaje właśnie nowa kolonia.

Tekst: Bartosz Smyk